Niewątpliwym łącznikiem twórczości Tuwima z epoką Młodej Polski jest postać Leopolda Staffa – mistrza i patrona, powstałej w epoce Dwudziestolecia, formacji Skamander. Jak pisze Jadwiga Sawicka:
>>Obecność Staffa<< w najwcześniejszych tekstach (…) jest najbardziej widoczna, najsłabiej przekształcona. Należy pamiętać, że był to okres poprzedzający świadomą antymłodopolską działalność skamandrytów, że Tuwim przyjmował poezję Staffa wraz z tym, co w niej było modernistycznego; więcej: to właśnie nastrój, budowa dźwiękowa, schyłkowe tematy najbardziej go zachwycały na początku.[1].
Zainteresowanie brzmieniową formą słowa towarzyszy Tuwimowi nie tylko we wczesnej fazie pisania, lecz ujawnia się w całej twórczości[2]. Poeta często używa instrumentacji głoskowej: „(…) Szarzy jak szarzyzna śródmiejskiej przestrzeni.”[3], a także rozmaitych onomatopei:
Zachybotało! — Buchnęło — i płynie —
Szurgają nóżki, kołyszą się biodra,
Gwar, gwar, gwar, chichoty,
Gwar, gwar, gwar, piski,
[…………………….]
Szur, szur, szur, gwar, gwar, gwar,
Suną tysiące rozwydrzonych par,
– A dalej! A dalej! A dalej![4].
Spośród fonetycznych środków stylistycznych, autor wykorzystuje także rytm i rym, sprawiając, że teksty są melodyjne i zaprogramowane na przyjemne wrażenia słuchowe odbiorcy.
(…) Tuwim był językoznawcą amatorem, łowcą słów, kolekcjonerem języków, entuzjastą esperanta. Przede wszystkim interesowała go strona brzmieniowa mowy: obce języki traktował po trosze jak egzotyczne melodie. Stąd też specjalna uwaga, jaką (…) poświęcił glosolaliom: bezsensownie, pięknie brzmiącym tekstom w różnych językach.[5].
Przekonanie poety odzwierciedla się w wierszu Hokus-pokus, w którym fonologiczna zabawa słowami wyraża dbałość o budowę dźwiękową utworu. Tuwim zestawia i porównuje brzmienie łacińskich słów Ewangelii: „To jest ciało” („Hoc est corpus”) z wydźwiękiem zaklęcia „hokus-pokus”:
Jednym zaklęciem – hokus-pokus –
Tworzę i wcielam świat od wieków.
O hokus-pokus! Hoc est corpus!
Formuło bogów i poetów![6].
Na charakter wierszy autora miała wpływ jego działalność związana z kabaretem literackim „Pod Picadorem”. Jako jeden ze współzałożycieli, tworzył teksty przeznaczone do porywających scenicznych odczytów z widocznie zaznaczonym młodopolskim ekspresjonizmem:
A ja też, a ja też,
Chytrze, skrycie niby zwierz,
Póki krwią się nie obroczę,
Naprzód skoczę!
Jedna chwila, jeden ruch:
Raz-dwa! Prosto w brzuch!
Wbiję nagle, szybko wtłoczęI rozpruję i zawiercę,
I bić będzie jedno serce
Jedno z dwóch![7].
Prócz agresywnych utworów ekspresjonistycznych, skamandryta usiłował uchwycić także momenty doznań i wrażeń. Impresjonistyczne wiersze wiążą się ze wczesnym okresem jego pisarstwa, a więc z dominującym nurtem miłosnym. Zarysowuje się w nich opozycja pomiędzy sferą przeżyć duchowych – wyrażonych w sposób impresyjny, a sferą przeżyć cielesnych – nastawionych na ekspresję. Te elementy młodopolskiego malowania słowem zachowały się w sposób szczególny w tomie Siódma jesień.
W twórczości estradowej Tuwima istotną rolę odgrywa parodia i związane z nią liryki antymieszczańskie. Obok tekstów manifestujących podziw dla nowoczesnego miasta, tłumu (Ranyjulek, W Warszawie) pojawiają się, podobnie jak w modernie, utwory sprzeciwiające się mieszczańskiej obyczajowości (Ruch, Mieszkańcy). Efekt ośmieszenia został uzyskany dzięki przywołaniu tematów rozmów na ulicach: „Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą, / Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.”[8], dekompozycji modlitwy: „Potem się modlą: >>…od nagłej śmierci… / … od wojny… głodu… odpoczywanie<<”[9] oraz za pomocą wyliczeń podkreślających praktyczność działań obywateli miasta:
Chodzą, idą. W sprawach idą.
[…………………]
Wstali, iżby. Chodzą, ażeby.
[………………….]
Rusza się, żeby. Idzie, aby.
Obywatel miasta Warszawy.[10].
Zupełnie odmienny wpływ Młodej Polski na twórczość poety można zaobserwować w Pannach. Poprzez sztuczne nagromadzenie stylowo wyrazistych środków leksykalnych, sparodiowany zostaje modernistyczny estetyzm:
Panny z czarnych powozów, ażurowo-przejrzyste,
Panny smętnie-przyciche jak szeptania kościelne,
O, narcyzy z cieplarni, panny wonne i czyste,
Koronkowo-misterne, aksamitnie-subtelne…[11].
Ważnym elementem tekstów Tuwima jest także natura. Jej franciszkańskie wizje ukazują się w poemacie Kwiaty polskie. We fragmencie Grande Valse Brillante autor odzwierciedla przeżycia kochanków za pomocą opisów przyrody, istotną rolę odgrywa tu również symbolizm:
Czy pamiętasz, jak z tobą tańczyłem walca,
Panno, madonno, legendo tych lat?
Czy pamiętasz, jak ruszył świat do tańca,
Świat, co w ramiona mi wpadł?
Wylękniony bluźnierca,
Dotulałem do serca
W utajeniu kwitnące te dwie,
Unoszone gorąco,
Unisono dyszące,
Jak ty cała, w domysłach i mgle.[12].
Obok ekspresjonizmu i impresjonizmu, zarówno franciszkańska jedność z naturą, jak i symbolizm odwołują się do epoki Młodej Polski. Łącząc je z pozostałymi, wymienionymi wyżej, elementami liryki Tuwima, można wnioskować, że okres poprzedzający dwudziestolecie międzywojenne z pewnością odcisnął swe piętno na twórczości skamandryty. Piętno, a nawet i piękno.
Paulina Gotszlich
[1] J. Sawicka: Związki i zależności. W: Tejże: Julian Tuwim. Warszawa 1986, s. 55.
[2] J. Sawicka: Język poetycki i język oficjalny. W: Tejże: Julian Tuwim, s. 220.
[3] J. Tuwim: Melancholia stojących przy ścianie. W: Tenże: Wiersze 1. Oprac. A. Kowalczykowa. Warszawa 1986, s. 233.
[4] J. Tuwim: Wiosna. Dytyramb. W: Tenże: Wiersze 1, s. 313.
[5] J. Kwiatkowski: Nurt ewolucyjny: wczesna poezja skamandrytów. W: Tenże: Dwudziestolecie międzywojenne. Warszawa 2011, s. 68.
[6] J. Tuwim: Hokus-pokus. W: Tenże: Wiersze 2. Oprac. A. Kowalczykowa. Warszawa 1986, s. 34.
[7] J. Tuwim: Na noże. W: Tenże: Wiersze 1, s. 270-271.
[8] J. Tuwim: Mieszkańcy. W: Tenże: Wiersze 2, s. 216.
[9] Tamże, s. 217.
[10] J. Tuwim: Ruch. W: Tenże: Wiersze 2, s. 251.
[11] J. Tuwim: Panny. W: Tenże: Wiersze 2, s. 360.
[12] J. Tuwim: Grande Valse Brillante, http://zs2-stargard.edu.pl/taniec/tuwimtekst.html, [dostęp: 22.05.2014].